sobota, 26 listopada 2016

Zimowo... niebiesko-turkusowo

Witajcie,

Cieszę się, że mój naturalny wianek tak Wam się podobał. :) Podobał się na tyle , że bardzo szybko znalazł nowego właściciela. :) Dziękuję za słowa uznania i wszystkie Wasze komentarze. :)
Dzisiaj tak jak Wam obiecałam kolejny wianek +...  w duecie koleżanka choinka.
Wianka w takiej tonacji jeszcze nie robiłam. Połączyłam moją ulubioną szarość z dodatkami naturalnymi oraz nowym kolorem niebieskim turkusem. Kolor bardzo oryginalny, wyrazisty, w połączeniu z szarością oraz bielą kulek komponuje się pięknie. :) Myślę, że znajdzie rzeszę fanów. Moje serce podbił na pewno. W tej samej tonacji wykonałam drzewko choinkę. Wianek tworzy z nią bardzo ładny duecik. :)
Choinki to mój tegoroczny debiut, ale powiem Wam, że wykonuję je z największą przyjemnością. Zazwyczaj moje drzewka pojawiały się w tematyce wielkanocnej. Tym razem postanowiłam poszerzyć moją galerię o drzewka bożonarodzeniowe. Myślę , że to fajny pomysł. A co Wy sądzicie o moich drzewkach?

A teraz zapraszam na sesję zdjęciową - wianka i drzewka. Czekam oczywiście na Wasze komentarze i opinie. :)
Bardzo lubię sanki, te akurat są w pięknym kolorze turkusowym. 


Metalowe łyżwy dodają całości uroku. :)


Szare, drewniane gwiazdki prezentują się naprawdę ładnie.



A oto i Pani Choinka. 

Turkusowe bombeczki, te same co na wianku.

Szara gwiazdka zdobi wierzchołek choinki.


Te mini saneczki są pełne uroku.


U mnie zamiast pod choinką to na choince - mini prezenciki. :)


No i oczywiście jutowy wór. :) :)


A w następnym tygodniu kolejny zimowy wianek. :)
Tymczasem pozdrawiam Was i życzę wszystkim udanego weekendu! Ja lecę świętować Andrzejki. :)
Magda



sobota, 19 listopada 2016

W naturalnych barwach

Witajcie!

Brrr... jesień nie rozpieszcza.... Nie ma jesiennych spacerów, słoneczka z jesienną nutą czy Prac w ogrodzie ( bo jak tu pracować czy spacerować kiedy leje i jest szaro buro... :( ). Nie zmienia to faktu że jesień nadal lubię, nawet tą deszczową. :) Bo jak nie na zewnąytrz to moża porobić coś wewnątrz. Ja oczywiście w takie dni jak te, tworzę. Mąż napalił w kominku, po domu rozchodzi się ciepło od niego bijące a ja w mojej mini pracowni tworzę moje małe dzieła.. JUż ich troszkę przygotowałam, tylko czasu brak z zaprezentowaniem ich wszystkich. Ale postaram się nadrobić zaległości.
Dzisiejszego wieczora chciałabym Wam zaprezentować Duży wianek w moich ulubionych kolorach - połączenia bieli z naturą. Wianek bogaty jest w dekoracje bożonarodzeniowe, ale ma też nutę zapachową w postaci połówek pomarańczy czy lasek cynamonu . Po prostu pachnący wianek przybliżający nas do świąt. :)
Świetnie komponuje się z wcześniej prezentowanym przeze mnie drzewkiem. Tworzą fajny duet. W tym roku chyba świadomie postawiłam na duety bo kolejny wianek oraz drzewko które to już niebawem Wam zaprezentuję to też jedna rodzina. :)
Żeby nie przedłużać zapraszam Was do obejrzenia mojego pierwszego wianka z tegorocznej kolekcji Bożonarodzeniowej. :)

W tych świątecznych skarpetach po prostu się zakochałam. :)


 Narty i sanki to "must have" na wianku naturalnym.



Te pierniczki to moja "zdobycz" z ubiegłego roku. Wyglądają tak autentycznie że mój synek chciał jednego zjeść.:)



Jeszcze w tym tygodniu kolejny wianek a zaraz po nim świąteczne drzewko. :)
Ściskam Was mocno,
Magda

sobota, 12 listopada 2016

Listopadowo...zimowo.

Witajcie Kochani!

Mamy listopad, późną jesień, która nas nie rozpieszcza niestety... ale, jest optymistyczna nuta w tym wszystkim... Niedługo święta, czas przygotowań, dekorowania naszych domów, oczekiwania na pierwszą gwiazdkę, magiczny czas....
W związku z tym pięknym okresem i ja zaczynam tworzyć "zimowo".
Odbiegam troszkę od moich wianków, żeby Wam się nie znudziły...
Tym razem chcę Wam pokazać drzewko Bożonarodzeniowe... Pierwsze w mojej kolekcji, ale z pewnością nie ostatnie. ( praca nad nim sprawiła mi nie lada przyjemność... :) )
Drzewko - choinka, jest pełne naturalnych dodatków, szyszek, kokosowych gwiazdek, cynamonu i oczywiście bombek.
Także oglądajcie i oceniajcie moje "bożonarodzeniowe dziecko". :))










A już w przyszłym tygodniu - pierwszy Bożonarodzeniowy wianek. :)
Pozdrawiam,
Magda

poniedziałek, 24 października 2016

Jesień... kolorami rozświetlona... :)

Witajcie Kochane!

Długo się zbierałam z napisaniem kolejnego posta, chociaż... wianek jesienny już dawno gotowy..
Znowu jakoś tak mi nie po drodze, znowu natłok innych zajęć sprawił, że napisanie posta odłożyłam na późniejszy czas. Ale zima tuż, tuż a ja się obijam... O nie... Oto i nowy post i wianek jesienny w roli głównej.
Wcześniejsze, jesienne wianki były zdecydowanie spokojniejsze. Mam tu na myśli dekoracje. Na pierwszy plan wychodziła włóczka a potem dekory. Tym razem chciałam połączyć i jedno i drugie. Bazą oczywiście jest włóczka, ale dodatki są równie ważne. W moim jesiennym wianku pełno jest jesiennych kolorów oraz darów które niesie z sobą jesień ( żołędzi, jabłek, dyń, gruszek itp.).
Cieszy mnie ten wianek, pełen barw i optymistycznej, jesiennej nuty. Tak, optymistycznej, bo jesień też potrafi być radosną porą roku. :)
Zapraszam na sesję zdjęciową wianka jesiennego.












No i sesja zakończona. :) Mam nadzieję, że się Wam podobała . Tearz znikam i pracuję nad kolekcją zimową. :)
Do zobaczenia,
Pozdrawiam,
Magda

























czwartek, 29 września 2016

Sezon jesienny czas zacząć.

Witajcie!

No i mamy jedną z najbardziej kolorowych pór roku ( to moje osobiste odczucie) - JESIEŃ. Kiedyś wspominałam Wam że lubię każdą porę roku ( nie mam swojej ulubionej) na swój sposób. Jesień dla dla mnie to czas plonów, niesamowitych barw, porannej mgły, grzybów w koszykach czy czerwonych kaloszach na nogach ( w te dżdżyste dni). Dzisiaj jadąc samochodem ( jako pasażer) miałam okazję zobaczyć piękno jesieni. A w tym roku jesień wyjątkowo nas rozpieszcza, nie sądzicie??? Pogoda jest przepiękna, jest ciepło, wręcz wiosennie ( chociaż poranki są typowo jesienne... :(  ), kwitną wrzosy, liście zmieniają barwy, dynie ( te malusieńkie i te większe) uśmiechają się ze straganów i zachęcają do zakupu... Czego chcieć więcej...
Cieszmy się Tą piękną, kolorową porą roku.
Ja, postanowiłam "uczcić" początek jesieni - jesiennym drzewkiem. Tak, tak, drzewkiem, jako przedsmak wianków. Robiłam już drzewka wielkanocne, teraz postanowiłam stworzyć drzewko jesienne.
Myślę, że mi się udało, bo drzewko zebrało już kilkanaście pochwał ze strony znajomych oraz mojej rodziny i czeka na braci bliźniaków , bo nagle wszyscy chcą mieć namiastkę jesieni w domu.
Zapraszam Was do obejrzenia mojego jesiennego drzewka. Same osądźcie czy  kojarzy Wam się z jesienią...

Na drzewku oczywiście nie mogło zabraknąć pięknych dyniek. :)




Drzewko "ukrywa" też kilka muchomorków, jabłuszek czy żołędzi...


Nie mogło również zabraknąć moich ulubionych jesiennych listków. :)




Mam nadzieję, że jesienne drzewko Was nie zawiodło. Że dzięki niemu chociaż troszkę polubiliście tę przez tak wielu nielubianą porę roku. Następnym razem, również jesiennie. Tym razem zaprezentuję Wam jesienny wianek w podobnej kolorystyce.. :)

Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny.
Do zobaczenia!
Pozdrawiam
Magda

czwartek, 25 sierpnia 2016

Wianek dla.... mamy/teściowej. :)

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować wianek dla mojej drugiej "mamy" czyli teściowej. Z reguły mówi się że synowa i teściowa żyją ze sobą jak pies z kotem i nie potrafią znaleźć wspólnego języka, bo każda uważa że wie wszystko najlepiej.
U nas ten stereotyp się na szczęście nie sprawdza. Basia/ Barbara ( bo tak ma na imię) to naprawdę super teściowa. Od samego początku fajnie się dogadywałyśmy i rozumiałyśmy. Oczywiście każda z nas ma swoje humory i "naleciałości" ale jakoś dajemy radę - akceptacja drugiej osoby to podstawa. :)
Dlatego kiedy moja mama/teściowa zamówiła sobie u mnie wianek, ucieszyłam się, ale już po chwili bardzo zestresowałam. Znam moją teściową  i wiem jaki ma gust, ale co będzie jak nie podołam, jak dobiorę nie takie kolory jak trzeba... Ten strach spowodował, że wianek dla Basi odkładał z miesiąca na miesiąc, aż w końcu powiedziałam DOŚĆ -" kobieto wykręć w końcu ten wianek - dasz rade". Zebrałam się więc w sobie, zebrałam też włóczki w kolorach które moja teściowa lubi i poszłam na naradę . Włóczki zostały zaakceptowane, ale mama wymyśliła sobie "wymienne|" dodatki... Po raz pierwszy stanęłam przed takim zadaniem. Miałam na "teraz " umieścić w wianku kwiaty, ale tak aby można je było wymieniać - stosownie do pory roku, czyli nie przyczepiać TYCH właśnie elementów na stałe.. Wyzwanie , ale jakoś podołałam i tym razem ...  :)
Dodatkowy elementem / dodatkiem wianka jest napis HOME który Basia zakupiła sama. Dla mnie to idealny akcent który fajnie wpasował się w mój ukręcony wianek. :)

Basia widząc efekt końcowy była baaardzo zadowolona, co było dla mnie największą pochwałą
 ( teraz czekam kiedy teść  przymocuje wianek na ścianie :) ).

Obejrzyjcie zatem wianek dla Basi - mojej teściowej - wyjątkowej babeczki. :)
Oczywiście czekam na Wasze opinie i oceny. Wszelkie kwiaty są wymienne, tylko baza włóczkowa jest stała... :) Wyobraźcie sobie zamiast kwiatów jesienne liście, kasztany czy żołędzie, a zimą bombeczki , szyszki czy zielone gałązki... Ten sam wianek a jednak inny o każdej porze`roku... Sama jestem ciekawa jego przemian...






 A że jesień już puka do naszych drzwi , następnym razem kolekcja jesienna.

Pozdrawiam, Magda