poniedziałek, 2 marca 2015

Powjało grozą... :)

Witajcie Kochani! :)

Niby wiosna, dni coraz dłuższe, zaczynamy eksponować kolory w naszych domach, a ja dostałam na wiosnę trochę nietypowe zamówienie na mroczny wianek. Na początku pomyślałam - "Boże , ale zamówienie", ale zaraz stwierdziłam że to świetny pomysł. :) Zawsze robię takie "ugrzecznione" wianki, tym razem zrobię małego demona strachu. :) Wianek zamówiła u mnie pewna wyjątkowa dziewczyna. Agnieszka i jej mąż Krystian, to ludzie, pełni pasji, optymistyczni, fantastyczni rodzice ślicznej Misiulki ( Michaliny ), a do tego fascynaci tatuaży oraz (w przypadku Krystiana) fani ostrej muzyki - death metalu. Bardzo ich cenię za oryginalność , spontaniczność, niesamowitą empatię.  :-)) Uwielbiam ich tatuaże, bo zarówno Agnieszka, jak i Krystian mają ich po kilka... Ja należę, do tych osób które marzą o tatuażu, ale nie mogą się zebrać do jego wykonania. Wierzcie mi, mam już trzy wymyślone - dwa z imionami dzieci, jeden to serducho, ale zabieram się do tego jak przysłowiowy pies do jeża.  Ale Aga i Krystian dają mi powera żeby moje marzenie się w końcu ziściło. :) A Wy jak postrzegacie tatuaże??? Może ktoś z was ma tatuaż, może zbieracie się do jego zrobienia, tak jak ja???
No, ale wracając do wianka. Niby normalny,  niby niepozorny, a jednak. Agniecha, wymarzyła sobie ( dla Krystiana) - TRUPIĄ CZACHĘ, no tak żeby było death metalowo, a kolorystycznie żeby pasowało do ich nowego przedpokoju. A, że mam specjalistę od zadań specjalnych - to kłopotu z  czachą nie było. :) Mam kłopot z Krystianem, bo czaszka, tak mu się spodobała, że "zażyczył " sobie jeszcze jedną...hihihih... dam radę, a co... :)
No,  i wianek, dla moich przyjaciół powstał i żeby Was nie trzymać w napięciu - oto on -  wianek grozy... mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu tak jak przypadł  mnie i właścicielom. :))









A to zdjęcia, z przedpokoju Agnieszki i Krystiana. :) Wianek ma się tam baaardzo dobrze. :-))



 A następny post - już typowo świąteczny! :))

Ściskam Was mocno,
Magda

22 komentarze:

  1. Faktycznie powiało groza:) bez tej trupiej czachy wianek jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za słowa uznania! :) Pozdrawiam, Magda

      Usuń
  2. Kolory moje ulubione! A najważniejsze, że klient zadowolony :)
    Miłego dnia Madziu!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem Marta, że Twoje ulubione! :)) tym bardziej mi miło że Ci się podoba! A klient baardzo zadowolony!! :) pozdrawiam cieplutko,Magda

      Usuń
  3. haha, świetny wianek z przymrużeniem oka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki! No, mnie też się pomysł na taki wianek spodobał! Zawsze to coś innego! :) Pozdrawiam serdecznie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Czadowy wianek :) Świetne kolory, a czacha tworzy fajny, trochę straszny klimat :) Pozdrawiam cieplutko !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu! Ja też uważam że czacha tworzy ten mroczny klimat grozy. :) Pozdrawiam cieplutko, Magda

      Usuń
  6. Piękne są Twoje kłębuszkowie wianki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa. :) Pozdrawiam, Magda

      Usuń
  7. Świetnie nazwany WIANEK GROZY prezentuje się naprawde bardzo fajnie i bardzo inaczej, spodziewałabym sie na wianku wielu różnych rzeczy ale nie czachy a tu prosze taka niespodzianka. twoi znajomi faktycznie muszą być oryginałami. Bardzo fajny pomysł a i Tobie pozwolił wyjśc poza dotychszasowe ramy. Cenię za pomysł, za oryginalność i za wykonanie, no i kolory takie moje :)

    pozdrawiam, Ania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dla mnie to też była zupełna nowość, zrobić taki powiedzmy szczerze - nietypowy wianek. :)) Udało się, nowi właściciele są zadowoleni, a ja wiem, że mogę zrobić prawie wszystko...hihihi. :) Pozdrawiam Cię serdecznie, Magda

      Usuń
  8. Zaskakujący tytuł...i wianek też. Jak zawsze pięknie wykonany:-)
    serdeczności przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za ciepłe słowa! Pozdrawiam, Magda

      Usuń
  9. Świetny jest!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. no groźny to może nie jest, ale taki tajemniczy jak dla mnie prze taką kolorystyke :) jeszcze jakby z bieli zrezygnowac to taki gotycki by był :)
    co do tatuaża- nie mam , ale podobają mi się, małe ,delikatne, kobiece, jeśli bym się zdecydowała to za rok na 30-tkę sobie zrobię coś delikatnego, lekkiego może dmuchawca lub piórka albo ptaki odlatujące na wewnętrznej części ręki na nadgrastku :) mąż też chce sobie na 30-tkę zrobić tatuaż na ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, groźny nie jest, ale w tytule tkwi ten haczyk, do tego żeby przeczytać, obejrzeć co dalej. :)) Piękne pomysły masz na tatuaże. :) Mam nadzieję, że na 30-ste urodziny zrobisz sobie jeden z nich... Ja tak planowałam zrobić na moje 35-te i na planach się skończyło niestety , ale w tym roku nie odpuszczę. Jeden mały i delikatny zagości na moim ciele. :) Pozdrawiam, Magda

      Usuń
  11. Oj tak, od razu zaszalałam. :)) Ja byłam tylko wykonawcą, pomysł podsunęła mi nowa właścicielka wianka. Ale wyszło SUPER! :))

    OdpowiedzUsuń